Wszystko co dobre szybko się kończy :(
Niestety mój urlop dobiegł już końca
i to kilka dni temu.
Jak było ? było fantastycznie, niesamowicie,
cudownie mimo, że o mało co się nie zabiłam ;)
Zdjęć mam masę, ale nie wszystkie nadają się
do pokazania ;) na dzisiejszy wpis wybrałam kilka,
resztę pokażę później ;)
Ludzie byli jak wszędzie ;)
Wodospad Szklarki :)
Taki widok mieliśmy :)
Maluchy dzielnie wędrowały ;)
Tym szlakiem doszliśmy na Śnieżne Kotły :)
Niestety zdjęć lalkowych nie mam.
Wszędzie było mnóstwo strumyków :)
Większych, bądź mniejszych.
Resztę zdjęć pokażę niebawem :)
Dziękuję za uwagę.
Pozdrawiam Was serdecznie :*
Gratuluję takiego urlopu!
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia <3
Fajne zdjęcia i piękne plenery, zazdraszczam ;-)
OdpowiedzUsuńAgnieszko rozwiń temat zabijania się.. Zaintrygował mnie.. :)
OdpowiedzUsuńSzliśmy szlakiem, który wygladał jak wyschnięte koryto rzeki górskiej, mnóstwo kamieni większych i mniejszych. Chwilę wcześniej padła deszcz, poślizgnęłam się na kamieniu, poleciałam do przodu, wywinęłam orła ;) zatrzymałam się na krzakach, dwa metry dalej była przepaść ;) na szczęście tylko się poobijałam, podrapałam i wystraszyłam całą rodzinkę.
UsuńDobrze że wszystko skończyło się dobrze... :)
UsuńJakie widoki! Ja urlopuję dopiero pod koniec września :(
OdpowiedzUsuńludzie jak ludzie - ale laaalki!!!
OdpowiedzUsuńspodobał mi się wszechobecny
wodny żywioł :)
Świetne zdjęcia, od razu widać, że dobrze spędzony urlop i udany :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :) Widać, że urlop udany. Lalki bardzo zadowolone :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)))
Wiadomo, wszystko co dobre, zazwyczaj zbyt szybko sie kończy ...
OdpowiedzUsuńAle na pocieszenie (oprócz wspomnień) masz kapitalne zdjęcia maluchów w świetnych plenerach.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Piękne plenery i jeszcze piękniejsze zdjęcia. Gratuluję szczęścia podczas niefortunnej przygody na dnie wyschniętej rzeki! Rzeczywiście - mogło skończyć się baaardzo niewesoło. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńSliczne zdjecia z wakacji!!! U nas wakacje zaczynaja sie dopiero za tydzien 31 lipca to ostatni dzien szkoly i upragniony urlop sie zaczyna!!! :D
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i fantastyczne okoliczności przyrody no i panny piękne, tylko pozazdrościć. Smutna prawda nie wątpliwie jest taka, że wszystko co dobre jakoś strasznie szybko się kończy :( ale na pocieszenie zostają takie klimatyczne obrazki do odświeżania pamięci. Pozdrawiam i zapraszam do siebie zurineczka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńwyobrażam sobie panikę całej rodziny -
OdpowiedzUsuńjak dobrze, że rosły tam te krzaczory -
niechaj zatem przyroda rozkrzewia się
na potęgę, raduje nasze oczy a niektórym
ratuje życie!!!