Jestem pełna podziwu dla Ciebie - chodzi mi o to zabieranie ;) Co prawda może to chodzi o gabaryty, ale i ja i moje panny czujemy się skrępowane wzbudzanym często zainteresowaniem. A zdjęcia fajne, a Karotka jak zwykle uroczo wygląda :)
Moja droga Ty się gabarytami nie wykręcaj ;-) Kiedyś zabrałam Tonnerkę na pokazy samolotów...miniturki były w idealnej skali :-) wstydziłam się ją wyjąć i robić zdjęcia...później właściciel samolotu prosił o przesłanie mu zdjęć :-) Bądź bardziej odwarzna :-) zacznij od parku gdzie jest mało ludzi ;-) Pozdrawiam cieplutko.
Widzę, że z Karotki niezły kibic :) Ja też muszę wreszcie zacząć zabierać gdzieś dziewczyny. Rina była ze mną tylko raz nad Soliną, ludzi dużo nie było ale i tak patrzyli na mnie ze zdziwieniem ^^. Niewiele osób nas rozumie ,a co dopiero popiera :) Pozdrawiam i miłego dnia życzę :)
Ja mam zawsze ze sobą dzieci :) przynajmniej jedno :) Mam wsparcie w znajomych :) wszyscy znoszą mi jakieś "przydasie" do lalek ;)Może dlatego nie mam problemu aby ją tachać wszędzie ze sobą :)) A poza tym to moja pasja o której mówię głośno i bez cienia wstydu czy skrępowania :) wtedy ludzie też odbierają mnie inaczej :)) Polecam codziennie rano łyk odwagi, lalkę w torbę, aparat na szyję i na spacer...owocny w zdjęcia oczywiście ;) Pozdrawiam ciepło i na piękne zdjęcia z pleneru czekam :))
Ja się ludźmi też nie przejmuję i mówię otwarcie o swojej nowej pasji. Reagują raczej dobrze, a jak nie to ich problem nie mój :) Dzieci mam dorosłe więc nie mogą być moją zasłoną dymną :)Razem z nadejściem wiosny na pewno moje dziewczyny będą więcej w plenerze, nie ma strachu. Jestem ciepłolubna więc zima to dla mnie martwy czas :) Serdeczności :)))
Chyba jeszcze nie pisałam że Karotka po zmianach wygląda ślicznie. :) I cudna jest ta sowia czapa choć miałam nieodparte wrażenie że się na mnie patrzy tymi guziczkowymi oczami. XD
Widzę, że Karotka wszędzie chodzi z Tobą :) Musi być bardzo szczęśliwa :)
OdpowiedzUsuńNie wiem kto bardziej :) ja czy ona ;)
UsuńKarotka zwiedza świat - fajowo :)
OdpowiedzUsuńNic dziwnego że od razu zdobyła wielbicieli - przecież to śliczna panna :D
Lubię zabierać moje panny wszędzie że sobą :-) Nikogo już nie dziwi, że lalki chodzą że mną do pracy :-)
UsuńPozdrawiam cieplutko.
hej
OdpowiedzUsuńKarotka fajnie spędza czas z tobą ....pozdrawiam
Dbam aby moje panny się nie nudziły :)
UsuńPozdrawiam cieplutko :))
Hello from Spain: I like your photos. I see that you take your doll to match. Very well. Keep in touch
OdpowiedzUsuńThank you :) I'm glad you're visiting me :) :) Yours)
UsuńJestem pełna podziwu dla Ciebie - chodzi mi o to zabieranie ;) Co prawda może to chodzi o gabaryty, ale i ja i moje panny czujemy się skrępowane wzbudzanym często zainteresowaniem.
OdpowiedzUsuńA zdjęcia fajne, a Karotka jak zwykle uroczo wygląda :)
Moja droga Ty się gabarytami nie wykręcaj ;-) Kiedyś zabrałam Tonnerkę na pokazy samolotów...miniturki były w idealnej skali :-) wstydziłam się ją wyjąć i robić zdjęcia...później właściciel samolotu prosił o przesłanie mu zdjęć :-) Bądź bardziej odwarzna :-) zacznij od parku gdzie jest mało ludzi ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Widzę, że z Karotki niezły kibic :)
OdpowiedzUsuńJa też muszę wreszcie zacząć zabierać gdzieś dziewczyny.
Rina była ze mną tylko raz nad Soliną, ludzi dużo nie było ale i tak patrzyli na mnie ze zdziwieniem ^^.
Niewiele osób nas rozumie ,a co dopiero popiera :)
Pozdrawiam i miłego dnia życzę :)
Ja mam zawsze ze sobą dzieci :) przynajmniej jedno :) Mam wsparcie w znajomych :) wszyscy znoszą mi jakieś "przydasie" do lalek ;)Może dlatego nie mam problemu aby ją tachać wszędzie ze sobą :)) A poza tym to moja pasja o której mówię głośno i bez cienia wstydu czy skrępowania :) wtedy ludzie też odbierają mnie inaczej :)) Polecam codziennie rano łyk odwagi, lalkę w torbę, aparat na szyję i na spacer...owocny w zdjęcia oczywiście ;)
UsuńPozdrawiam ciepło i na piękne zdjęcia z pleneru czekam :))
Ja się ludźmi też nie przejmuję i mówię otwarcie o swojej nowej pasji. Reagują raczej dobrze, a jak nie to ich problem nie mój :) Dzieci mam dorosłe więc nie mogą być moją zasłoną dymną :)Razem z nadejściem wiosny na pewno moje dziewczyny będą więcej w plenerze, nie ma strachu. Jestem ciepłolubna więc zima to dla mnie martwy czas :)
UsuńSerdeczności :)))
W takim razie ja czekam z niecierpliwością :)))
UsuńW niedzielę ma być ciepło ;)
Pozdrawiam :)
ja się nie dziwię,że Karotka wzbudzałą zainteresowanie!cudna jest!
OdpowiedzUsuńoj nie dziwię się, że wzbudzała zainteresowanie, też bym się za nią obejrzała :D
OdpowiedzUsuń:) Dziękuję :)
UsuńChyba jeszcze nie pisałam że Karotka po zmianach wygląda ślicznie. :)
OdpowiedzUsuńI cudna jest ta sowia czapa choć miałam nieodparte wrażenie że się na mnie patrzy tymi guziczkowymi oczami. XD
Dziękuje :) te guziczkowe oczy mają się patrzeć :))
UsuńPozdrawiam :))