Popo to mały urwis, którego wszędzie pełno ;)
wystarczy, że się odwrócę, a on już stoi na krześle ;)
Trzeba go bardzo pilnować, aby ząbków sobie nie powybijał...
Jest niesamowicie maleńki i zwinny
więc trudno za nim nadążyć ;)
Jeszcze trudniej zrobić dla niego ciuszki,
ale jak na razie daję radę...chyba.
Tu widać jaki jest maleńki :)
Wszędzie go pełno...
Maluch świetnie się dogadują ;)
Mam nadzieję, że nie zamęczam Was jej zdjęciami,
ale teraz bardzo mi się podoba :D
Dziękuję za uwagę :)
Pozdrawiam serdecznie.
Lecę po małą do przedszkoli
Lecę po małą do przedszkoli
i idziemy na sanki :D
Popo jest prześliczny, ale Lilka i tak z nim wygrywa :D
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam że to aż takie maleństwo. :o Podziwiam cierpliwość do takich małych cudów. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
Maluch ma kolejne fajne ubranko, szczególnie czapeczka jest urocza i zabawna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Agnieszko :)
Faktycznie jest maleńki!! ale za to jaki słodki i jak go ładnie ubrałaś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Urwis uroczy a takie maleńkie ciuszki to nie lada wyzwanie, ale Ty tak słodko go ubrałaś <3
OdpowiedzUsuńLilka piękna, dobrze, że Kasia się też za BJD wzięła :D
Uwielbiam ostatnie zdjęcie!
OdpowiedzUsuńJest przesłodki, taki mały skrzacik :)
OdpowiedzUsuńObie lalki są cudowne!
OdpowiedzUsuńDwa słodziaki <3 I do tego bosko ubrane!
OdpowiedzUsuńJakie cudowne maleństwa ... :) :) :)
OdpowiedzUsuńojojoj - żeby to ruchliwe stworzonko nie fiknęło z krzesełka!
OdpowiedzUsuń