Popełniłam mój pierwszy w życiu custom :)
jestem z siebie bardzo, ale to bardzo dumna
mimo, że nie wyszło to najlepiej...
cienie wokół oczu to masakra, ale następnym
razem będzie lepiej :) mam taką nadzieję ;)
Cienie rozprowadzałam patyczkami do uszu,
bo tak widziałam na tutku w necie :/
okazuje się, że lepszy jest pędzelek do makijażu ?
wykorzystam go przy następnej lalce ;)
Na początku chciałam zmienić make up mojej
Lizzy, ale troszkę się przestraszyłam, że mogę
ją zniszczyć, więc wzięłam w obroty lalkę mojej
córci, lepiej zepsuć lalkę dziecka niż swoją ;)
pod skalpel poszedł basaak.
Rzeźbienie to sama przyjemność mimo, że
odlew buzi jest bardzo cieniutki
w niektórych miejscach, makijaż no cóż...
sami zobaczcie ;)
Bardzo proszę o szczerą opinię :)
fajniuchna wyszła!!! :D
OdpowiedzUsuńMnie się bardzo podoba! Jak na pierwszy raz, to moim zdaniem rewelacja :D
OdpowiedzUsuńno jak na pierwszy custom w twoim wykonaniu to całkiem fajnie wyszło. Napewno powinnas iść ta droga i trenować aż dojdziesz do perfekcji.
OdpowiedzUsuńCałkiem ładnie! Mimo, że Baasaków i innych Blythowatych niestety nie trawię, ta całkiem mi się podoba. Jak na pierwszy raz, bardzo, ale to bardzo dobry custom. ^_~
OdpowiedzUsuńŚwietnie, pierwsze koty za płoty. Każdy kolejny jest lepszy. Praktyka czyni mistrza :) Super buziak. Mam nadzieję że córcia zadowolona. To najważniejsze skoro to jej lala.
OdpowiedzUsuńBoże święty! Ja takiego makijażu po dwudziestu próbach zrobić nie umiem. Świetny to mało powiedziane - to jest makijaż spod ręki osoby, która za jakiś czas dojdzie do perfekcji
OdpowiedzUsuńNa prawdę nie źle ci wyszło :) Basaak to ciężki zawodnik. A makijaż zawsze można zmyć i zrobić ponownie :) Faktycznie za miast gąbeczki lepsze są pędzelki. Najważniejsze, że się odważyłaś :))) Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńBardzo, ale to bardzo dziękuję Wam za przemiłe komentarze :) strasznie się bałam Waszej opinii...wiem, że jeszcze wiele nauki przede mną ;) niestety nie będę poprawiać już tej lalki, bo jest tak kiepskiej jakości, że rozpada się w rękach ;) ale zamówiłam już factory blythe i mam zamiar poszaleć ;)
OdpowiedzUsuńPięknie :) Naprawdę pierwszy raz? Wyszło genialnie :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie zrobiłaś jej usta i policzki ^^ W ogóle wszystko ślicznie, ale te cienie serio trochę dziwne :D Ale na pewno następnym razem wyjdzie cudnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ^.^
Ślicznie! Biorąc pod uwagę, że to pierwszy raz i że to basaczek, czyli trudny materiał, uważam, że bardzo fajnie Ci wyszło!
OdpowiedzUsuńŚliczny custom ^^
OdpowiedzUsuńPrzepiękna ! Co ja bym dała, żeby mieć taki cudo w swojej kolekcji :)
OdpowiedzUsuń