24.09.2014

Złośliwość rzeczy martwych...



Ostatnimi czasy nic nie idzie tak jak powinno...
mój stary laptop wyzionął ducha, aparat któremu
gwarancja skończyła się w maju zaczął podejrzanie 
rzęzić :/ przypałętało się jakieś choróbsko przez które
tracę głos...uszkodziłam makijaż Lilki :/
myślałam, że jak wkleję z powrotem
rzęsy to nie będzie tego widać, 
ale niestety widać :/
zresztą zobaczcie sami :/
zdjęcia jeszcze przed wklejeniem rzęsek...

Nowa tuniczka i spodenki :)
Spodenki sama uszyłam ;) 


Tu widać plamkę w kąciku  oczka ;)


 Pokoik Lilki :)


 Bardzo podobają mi się sukienki z górą szydełkową
i dołem robionym na drutach :)
Zrobiłam sobie taką i jestem z niej bardzo dumna :)


Lilka z pieskiem :)





Doczekałam się w końcu okna :D
może i oświetlenia się w końcu 
doczekam ;)



Zrobiłam nowy komplecik dla Cleo,
który wylądował na Etsy ;)
Jestem z niego bardzo dumna :)



Wczoraj przyszłą moja nowa lalka :)
Jest to blythe factory :)
Mam zamiar ją przerobić, tylko 
mam ogromnego pietra :/


Grzywka do poprawki, 
włoski trzeba umyć, bo są w jakimś tłuszczu 
upaćkane :/





No i dobrnęliśmy do końca :)

Dziękuję za uwagę :)
Spokojnego wieczoru wszystkim :)



12 komentarzy:

  1. same cuda,troche widać bo pokazalas,a pokoik jest superancki

    OdpowiedzUsuń
  2. Pokoik i sukienusie Lilki są cudne! Jej makijaż też mi się bardzo podoba - nie widzę żadnych wad :) ...że nie wspomnę o nowym kompleciku Cleo - prześwietny! Cieszę się, że masz nową Blajtkę factory. Czekam na efekty metamorfozy! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi ostatnio padł dysk w kompie, a ze zdrowiem też kiepsko -.-
    Zauroczył mnie komplet Cleo ^ ^

    OdpowiedzUsuń
  4. dla mnie i tak Twoja słodzinka jest prześliczna, a w tej sukienusi czerwonej wygląda przeuroczo! Cleo też ma piękny komplet, lubię tiulowe sukieneczki :-) za komp i aparat trzymam kciuki żeby jeszcze powalczyły trochę no i czekam na odmienioną blythe :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lilka to taki mały słodki dzieciaczek, pięknie jej we wszystkim :) Sukieneczki śliczne, takie dziewczęce, zestaw ze spodenkami i tuniczką/bluzeczką bardzo uroczy :) No a komplet dla Cleo to cud miód i karmel :) Też lubię połączenie włóczki z tiulem, bądź innym materiałem. I gratuluję nowej panienki, zawsze zaskakuje mnie, jakie ładne mają te stockowe włosy. Ciekawa jestem Twojej wersji lali i trzymam kciuki.
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lilka wygląda słodko w każdej kreacji, a pokoik ma fantastyczny taki dla małej dziewczynki :)
    Sukienka z czapka, która pokazuje Cleo też super !!! Muszę podpatrzeć jak robisz uszka na czapkach bo zupełnie inaczej niż ja.
    Nowa lalka na poprawę nastroju działa cuda ;) Bardzo ciekawa jestem jaka nadasz jej osobowość ?
    Ściskam Agnieszko :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. No niestety, zdarza się :( Ubytku w mejkapie nie widać na pierwszy rzut oka, trzeba się przyjrzeć i wiedzieć czego szukać. Laleczka i tak jest przeurocza i sukienka jest faktycznie pierwszorzędna! Tak samo jak komplecik z czapą.
    Gratuluję nowej lokatorki, jest bardzo urocza, podobają mi się jej włoski :3.

    OdpowiedzUsuń
  8. Na pewno wszystko się ułoży :) Z laptopami i aparatami tak to już jest (wiem sama po sobie, że nie kupie ani aparatu Olympus - po 7 latach padł tak, że nie wysuwa się obiektyw oraz nie kupię lamptopa marki Samsung, ani nic tej marki... - po upływie gwarancji wszystko pęka :(, środek dobry, obudowa do kitu). Lalki są śliczne, gratuluje cierpliwości w tworzeniu tak pięknych kreacji :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nie widzę żadnej plamki.... Sukieneczka jest prześliczna :)
    Lilka jest dla mnie kwintesencją wdzięku :)
    Sprzęt na ogół nawala po wygaśnięciu gwarancji , to chyba nowe prawo fizyki.... :/

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie widać za bardzo tego uszkodzenia makijażu, nie jest źle :)

    I niestety- psucie się rzeczy często zdarza się grupami...i jak człowiek nie ma pieniążka :/

    OdpowiedzUsuń
  11. Komplet Cleo cudny. Factorka super. Sprzętu współczuję, bo to wielkie wydatki. A z rzęskami Lilki chyba mi coś umknęło? Czemu je odklejałaś? Nie da się tego zamalować? Na zdjęciach, jak byś nie napisała, to by pewnie nikt uwagi nie zwrócił, ale wiem, takie rzeczy denerwują. Przykro mi :(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny :)
Zapraszam ponownie.