Tak, tak to już trzy lata zamęczam Was swoimi
wpisami, bolączkami i radościami związanymi z lalkami.
Ktoś może powiedzieć, że trzy lata to niewiele,
ale biorąc pod uwagę mój słomiany zapał i dość
dużą niestałość w uczuciach to te trzy lata to jednak wiele ;)
Żadnego podsumowania nie będę robić, bo w moim mini
lalkowym zbiorze nic się nie zmieniło i raczej nie zmieni...
Kilka lalek opuściło mój dom, ale wychodzę z założenia, że jeśli panna
siedzi u mnie i się kurzy to lepiej puścić ją w świat ;)
Na chwilę obecną nie planuję zakupu żadnych nowych lokatorek,
chyba że trafi się niesamowita okazja ;)
Mam nadzieję, że będziecie dalej do mnie zaglądać i że będziemy
wspólnie cieszyć się lalkowaniem :)
Dzisiaj w roli modelki wystąpi Lilka :)
Na chwilę obecną moja ulubienica :D
Liluś na spacerze.
Średnio mi wychodzi plecenie
wianków ;)
A to już na balkonie,
chwilę przed burzą sadziłyśmy
kwiatki.
Mamy teraz swoją prywatną
łąkę :D
Kwiaty tak na prawdę są tylko i wyłącznie
ze względu na Amelię,
ona je uwielbia.
A te kwiaty to prezent od małżona :)
Dziękuję za uwagę :)
Pozdrawiam Was serdecznie
i spokojnej nocy życzę :)