18.05.2014

Wypad do lasu.


Wczoraj wybraliśmy się na wycieczkę
rowerową do lasu :)
Lizzy i Amber stwierdziły, że mają 
dosyć siedzenia na półce i jadą z nami.
Coś mi się wydaje, że są odrobinę zazdrosne o Karo ;)
Dziewczyny ubrały się wygodnie i wyruszyliśmy :)












Wycieczka zakończona była piknikiem :)
Zdjęcia niebawem :)

Razem z Lizzy pozdrawiamy cieplutko :)




13 komentarzy:

  1. Świetne zdjęcia ;) uwielbiam wycieczki plenerowe, lasy są piękne!
    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetna wycieczka, plastiki mogły się wyszaleć :) moje ulubione zdjęcie to nr 5, wyglądają na nim jak takie małe leśne skrzaty :) ubrania rewelacyjne !

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne zdjęcia, zwłaszcza te, na których wszystkie plastiki są razem - bardzo fajnie je poustawiałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładna ta sesja w lesie^^ pozazdrościć tylko takich miejsc^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Super są te Wasze wyprawy!
    Aga, możesz zdradzić jak przewozisz swoje plastiki?
    Ja max jedną zawiniętą wrzucam w plecak.

    OdpowiedzUsuń
  6. Hello from Spain: beautiful pictures. A fun excursion. Keep in touch

    OdpowiedzUsuń
  7. Ślicznie wyglądają w tych dresikach :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. O kurcze toż to leśna drużyna !!!
    Świetnie pozują, stosownie ubrane do wypadu do lasu i cudowna z nich gromadka :)
    Ale musiało być wesoło :)))
    Pozdrawiam i buziaczki dla całej waszej gromadki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Twoja śliczna gromadka do złudzenia przypomina rozbrykane dzieciaki :))) pięknie je ubierasz. Miło też zobaczyć samą Autorkę bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetnie się dziewczynki prezentują :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ostatnie zdjęcie mnie urzekło <3
    Lizzi jest piękna kocham ją, jeden z najładniejszych polskich pullipów *^*

    OdpowiedzUsuń
  12. świetne zdjęcia. opanowanie takiej gromadki to pewnie niełatwe zadanie, zdjęcia gdzie są wszystkie razem jest super :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Lizzi zapatrzona a ja zapatrzona w nią! urocza gromadka - nawet nabzyczony kurczaczek zyskał przy innych skrzatach - a jego włoski kasztanowe - mniam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny :)
Zapraszam ponownie.